.Pisanie jakiejkolwiek pracy magisterskiej łączy się z udziałem studencika w obowiązkowych lekcjach, którym może być seminarium magisterskie. W praktyce to promotor powinien ustalać ze studentem krok po kroku wszystkie postanowienia połączone z planem pracy, doborem lektur. Ideałem żeby było, iż promotor był w stanie skądinąd sprawdzać proces budowy pracy. Należy za to przypomnieć sobie o jednym, iż żak w zasadzie ma 2 lata po otrzymaniu absolutorium na złożenie pracy magisterskiej - wówczas jego kontakty z promotorem są to sporadyczne konsultacje.
Dobrze prowadzący seminarium protektor może spowodować, że studentowi będzie trudno znaleźć gotowca dla siebie, albo zamówić tworzenie pracy u kogoś. Dobry protektor stawia bowiem uwarunkowania zaliczenia seminarium poprzez tworzenie pracy po kawałku. Student zazwyczaj powinien przestudiować napisany fragment magisterki głośno i wpływ na jej odmiana może zawierać dyskusja z opiekun i kolegami biorącymi obecność w seminarium. Takie dość sumienne podchodzenie do zjawiska sporządzania pracy utrudnia z realizowania gotowców. Nie osłoni to jednakże, jak już tu wspomniano, od zlecania sporządzania pracy.
Powstawanie wespół ze studentem pracy punkt po kroku zapewne spowoduje, iż praca nie będzie plagiatem, ponieważ w czasie zajęć będzie on zmuszony wprowadzać w tekście niemałe zmiany. Jeżeli dosłownie żak znajdzie gotowca, to będzie musiał go odpowiednio przeredagować, iż w rzeczywistości sporo się przy okazji nauczy. Niestety, sporo promotorów prosi o przesłanie pracy całej bądź fragmentu mailem, nanosi indywidualne poprawki i na tym głównie polega współpraca ze studentem.
Mimo to chwili obecnej promotorzy posiadają zbyt sporo uczniów pod opieką (wiąże się to z zarobkami). Powoduje to, iż mnóstwo spraw wynikających z tym, jak powstają prace magisterskie, po prostu umyka promotorom.
W praktyce nie tak dawno zastanawiano się nad tym problemem, ażeby zrezygnować z pisania pracy dyplomowej na korzyść końcowego egzaminu. Za to jak na razie zupełnie nie powstał rzut tych przemian i też uczelnie nie umożliwiają rady weryfikować prac, które studenci składają jako własne.